Lyrics
Jeszcze wśród singli lecz bez żadnej spinki, weź
Robię tu printscreen przekaz dalej Wchodzi Sit-Beat, lej
Wchodzi tu weed, beat klej Nie łapiesz? Bitch please jej
Tu nie ogarniesz Hein i Xan jest gdzieś głęboko w niej
I odlatuje hen, na gapę łapie się
Choć w takim stanie jeden extra to zamrozi mnie
Chyba podziekuje, lecz bym przykleił się
Ile by nie było to zawsze tu za mało jest
I wchodzi na pełnej, wchodzi tak że uooo Wchodzi tak że nie wiem,
zjadłem sześć osiem czy siedem? Nie jestem pewien
W sumie to z tego już tu nic nie pamiętam Sumienie mnie jebie
W sumie to ty mnie nie jebiesz choć jebnąłbym Ciebie
Choć ze mną na lot, na miasto a później do Ciebie
Mam ten sort, nie jeden tu po nim odjedzie
Co to jest za kot, jak braknie to morda dowiezie
Zawsze dowiezie, zawsze dowoził i teraz dowiezie
Choć ze mną na lot, na miasto a później do Ciebie
Mam ten sort, nie jeden tu po nim odjedzie
Co to jest za kot, jak braknie to morda dowiezie
Zawsze dowiezie, zawsze dowoził teraz nie zawiedzie
Weź dawaj po sztuce lecimy do Ciebie jak statki na niebie
Po tym wygasi nas Merry zaśniemy obok siebie
Nad ranem kochanie zawinę herbatę i jebać mój debet
Teraz nie liczy się nic dawaj pada w mortala Cię rozjebie
Uberem na miasto na szame pod pałac selectem się wiezie nie wierzę
Wzięła na wynos i dzwoni że zaraz podjedzie ma prezent
Wbija na dziewięć, pięć rzuca na stół i się na mnie jak zwierzę
Podaje na ślinę babę na rowerze zaraz mnie zabierze
Ty przez to masz BD ja cały czas tutaj będę
Więc się nie krępuj bejbe bo idzie do mnie już payday
Nie wiele już łapie na Ciebie się gapie leżac na kanapie
Roluję ten papier zacznijmy terapie i niech co ma być tu będzie
Choć ze mną na lot, na miasto a później do Ciebie
Mam ten sort, nie jeden tu po nim odjedzie
Co to jest za kot, jak braknie to morda dowiezie
Zawsze dowiezie, zawsze dowoził i teraz dowiezie
Choć ze mną na lot, na miasto a później do Ciebie
Mam ten sort, nie jeden tu po nim odjedzie
Co to jest za kot, jak braknie to morda dowiezie
Zawsze dowiezie, zawsze dowoził teraz nie zawiedzie
Przemysław Sitek
O/B/O DistroKid